Parafia Rzymskokatolicka

św. Katarzyny Aleksandryjskiej

ul. Opolska 5a

46-081 Dobrzeń Wielki

 tel. 77 4695 220

wik.: 77 4695 503

 

Kancelaria czynna:

- poniedziałek 16:00-17:00

- wtorek  16:00-17:00

- piątek  16:00-17:00

oraz po mszy św. w tygodniu

Kościół Św. Katarzyny

       Z początkiem XIV wieku mieszkańcy Dobrzenia Wielkiego wybudowali sobie wbrew woli prałata czarnowąskiego własny kościół, a ten kościół przetrwał, o ile wiemy, długie czasy, aż do XVIII wieku.

       W łacińskim sprawozdaniu wizytacyjnym z roku 1687 mamy dość dokładny i obszerny jego opis. "We wsi Wielki Dobrzeń jest kościół z zakrystią cały murowany, po kryty dachówką, poświęcony na cześć św. Katarzyny i św. Walentego. Także wieża jest murowana, zaś dach jej pokryty jest szkudłami. Część tylna kościoła sklepiona, sufit nad nawą jest z desek, zaś posadzka tak kościoła jak i zakrystii (która jest sklepiona) wyłożona jest cegłą. W kościele są trzy ołtarze: wielki, główny poświęcony św. Katarzynie, dziewicy i męczenniczce, jeden boczny po stronie Ewangelii poświęcony św. Walentemu męczennikowi. Przystoły (mensae) ołtarzy są murowane, ławki wszystkie w dobrym stanie i nowe. Odpustu w tym kościele nie ma żadnego. Książki sprawozdań, chrztów, ślubów i pogrzebów znajdują się w zakrystii, oprawione i w dobrym stanie. Są tu trzy srebrne pozłacane kielichy z patenami. Monstrancja wielka srebrna, nowa; także mała, serbrna pixis dla Komunii chorych. Ornatów dobrych sześć. Zakrystia sklepiona, jasna, czysta i dobrze zamknięta. Woda święcona u wejścia do kościoła i do zakrystii. Kazalnica w kościele drewniana. Drzwi w kościele w dobrym stanie. Chrzcielnica drewniana, dobrze zamknięta, stoi bezpośrednio przed małym ołtarzem po stronie prawej. Oleje święte umieszczone są w murze kościoła po stronie Ewangelii. Spowiedzi świętych słucha kapłan w zakrystii lub na krześle za głównym ołtarzem, podczas gdy konfesjonał umieszczony jest na nie dogodnym miejscu w kącie kościoła w pobliżu głównych drzwi. Przenajświętszy Sakrament stale się przechowuje w tabernakulum. Patrocynium (tzw. «odpust» na Górnym Śląsku) odbywa się w dzień św. Katarzyny i św. Walentego. «Kiermasz» (uroczystość poświęcenia kościoła) w pierwszą niedzielę po św. Michale. Na wieży znajdują się trzy dzwony; cmentarz okala dobry płot drewniany, kostnicy nie ma.

       Zresztą wszystko czyste w kościele i zakrystii, tak samo szaty liturgiczne. Parafianie są bez wyjątku katolikami; nabożeństwo odprawia się w każdą drugą niedzielę. Trzy razy na dobę dzwoni się na Anioł Pański". Tenże kościół, opisany w roku 1687 przez Marcina Teofila Stephetiusa, archidiakona opolskiego i wizytatora biskupiego, może strawiony ogniem, może dla swego wieku rozebrany, został zastąpiony przez nową drewnianą świątynię, prawdopodobnie w roku 1716. Dnia 15 września 1716 bowiem o. Augustyn Lehn, proboszcz dobrzeński, zakupił w cegielni klasztornej 30 18 000 cegieł i 2000 dachówek dla nowego kościoła, o którym mowa jest przy pożarze w 1832 roku. Dnia 1 listopada 1832 r. po południu podczas nieszporów, wskutek zapalania i puszczania w powietrze przez chłopców ogni sztucznych, we wsi u "gbura" Stanika wybuchł ogień, który przy sprzyjającym południowowschodnim wietrze prawie całą wieś w perzynę obrócił, przy tym i dawniejszy drewniany kościół i szkołę. Dawniejsze przepiękne dzwony z brzmieniem, jakie miały dzwony czarnowąskie, zupełnie się roztopiły. Plebania ocalała. Opis tego kościoła nie istnieje.

       Niedługo potem wzniesiono nową świątynię w gu­stownym stylu romantycznym, której uroczyste poświę­cenie odbyło się 16 października 1842 r. Na budowę tego nowego kościoła przeznaczył skarb państwa, jako patron, 3473 talary gotówki oraz drzewo do budowy wartości 385 talarów. Gminy należące wtedy do parafii dobrzeńskiej złożyły 1929 talarów, zaś z funduszu kościółka św. Rocha zużyto 600 talarów. Do parafii należały wtenczas: Dobrzeń Wielki, Kup, Brzezie, Łaca w Opolskiem i Kąty w Niemodlińskiem.

       Wnętrze tego nowego kościoła, jeszcze teraz stojącego, składa się z trzech głównych części. Prezbiterium (chór kapłański) ta część kościoła pochodzi jeszcze z pierwszego, najstarszego kościoła (z wieżą!). Jest ona wzniesiona nad inne o kilka stopni, aby wierni mogli dokładnie widzieć całe nabożeństwo kościelne. W tej maleńkiej pozostałej cząstce kościoła dawano po pożarze nie­kiedy śluby. Wszystkie inne nabożeństwa podczas budowy odprawiano w kościółku św. Rocha.

       Główna nawa, dalsza część kościoła, od prezbiterium ku drzwiom głównym podłużnie wysunięta, jest przeznaczona dla wiernych. Obie boczne nawy przegradzają od głównej drewniane filary, na których wspierają się długie chóry dla wiernych. Sufit, tak nawy głównej jak i obu bocznych naw, z desek, może zachował się niezmieniony jak w dawnym kościele opisanym w roku 1687. Posadzka wyłożona płytami kamiennymi.

       W kościele mamy 5 ołtarzy. W głównym, pięknym gotyckim ołtarzu znajdował się od samego początku obraz olejny, przedstawiający św. Katarzynę, dziewicę i męczenniczkę, dość kiepska ko­pia ogólnie znanego obrazu włoskiego mistrza Rafaela. W okresie urzędowania księdza proboszcza Kittelmanna kopia ta została zastąpiona śliczną, artystycznie wykonaną statuą św. Katarzyny. Dwa większe boczne ołtarze są poświęcone św. Walentemu, męczennikowi i św. Norbertowi, arcybiskupowi Magdeburga, który założył zakon premonstratensów w 1121 roku. Dwa mniejsze ołtarzyki poświęcone są ukrzyżowanemu Zbawicielowi po stronie prawej, a Najświętszej Maryi Pannie Różańcowej po stronie Ewangelii. Ksiądz proboszcz Kittelmann sprowadził na miejsce starych, nie bardzo ładnych obrazów drogi krzyżowej, nowe z Monachium za cenę 1800 marek. Dnia 15 maja 1917 r. tak w parafialnym kościele, jak w kościółku św. Rocha zostały wyjęte z organów cynowe wielkie przednie piszczałki (Orgelprospektpfeifen) wykorzy­stane do celów wojennych. Ważyły 50 kg. Na wynagrodzenie straty dano kościołowi dobrzeńskiemu z kasy państwowej 375 marek. Także dzwony kościelne wzięto dnia 26 czerwca 1917 r. na cele wojenne. Na prośbę księdza proboszcza Knosały zostawiono najmniejszy dzwon poświęcony św. Katarzynie. Na wielkim dzwonie był napis: "A.D. 1904. Sta Maria ora pro nobis gegossen von Gebruder Ulrich Glauchaa. Unstrut". Na drugim: "A.D. 1904. St. Florian ora pro nobis". Ważyły razem 636 cetnarów (największy 424, drugi 212). Były sprowadzone z Glauchy przez księdza pro­boszcza Kittelmanna za cenę 1500 marek. W jesieni roku 1924 ksiądz proboszcz F. Poziernba sprowadził dwa nowe dzwony za cenę 2800 mk.

       Już ksiądz proboszcz Knosała marzył o budowie nowego kościoła, jak wspomniano, bo stary parafialny już dawno był za mały. W tym celu nazbierał już dość dużą sumę, która niestety w czasie okropnej inflacji prawie zupełnie straciła wartość. Czas i stosunki gospodarcze jeszcze nie były dojrzałe do takiego dzieła. I jego następca proboszcz Poziemba początkowo zadowolić się musiał skromnym powiększeniem starego kościoła. W latach następnych w miarę wzrostu liczby ludności odczuwano silnie potrzebę nowego kościoła. Ksiądz proboszcz Poziemba myślał, radził się, występował z różnymi projektami, które jednak z powodu wielkich trudności kolejno upadały. Ruchliwego duszpasterza rozczarowania te nie zraziły. Silił się dalej, aż przyszło do pomyślnego układu z rządem i do urzeczywistnienia swego wspaniałego zamiaru.

       Dnia I sierpnia 1933 r. zabrano się do pracy, rozpoczęto budowę nowego obszernego kościoła na gruncie farskim za budynkami plebańskimi. Praca postępowała tak szybko naprzód, że już w drugiej połowie października budowla została wyprowadzona pod dach i w niej kamień węgielny mógł być poświęcony. Wielkim i pamiętnym dniem pozostanie 22 października 1933 r., uroczystość położenia i poświęcenia kamienia węgielnego pod nowy kościół. O godzinie drugiej po południu z fary wyniesiono kamień węgielny i przeniesiono go do starego kościoła. Tam wpierw odbyły się uroczyste nieszpory, a potem nieszpory za zmarłych. Po ukończonym nabożeństwie ustawiła się procesja; 12 młodzieńców wyniosło na specjalnie sporządzonych noszach kamień węgielny i procesja ruszyła do nowo budującego się kościoła.

       Przybywszy na miejsce ksiądz dziekan odczytał dokumenty po niemiecku i po polsku. Ksiądz proboszcz Giering z Kup wygłosił kazanie niemieckie, a następnie ksiądz prałat Kubis z Opola przemówił po polsku, wskazując na to, że stary kościół był za ciasny i budowa nowego kościoła była konieczną. Radować się mamy i weselić, że Bóg dozwolił wybudować kościół już pod dach. Zachę­cał też do podziękowania Panu Bogu za to, że strona materialna stoi dobrze, na zdrowych podstawach i że robotnicy znaleźli dobrze zapłaconą pracę.

       W międzyczasie całe obecne duchowieństwo oraz mistrz budowlany z architektem podpisali dokumenty, potem je zapieczętowano. Wreszcie szkatułę z dokumentami wmurowano do kamienia węgielnego, a ksiądz dziekan Poziernba go poświęcił. Podczas poświęcenia śpiewano jeden wiersz po niemiecku, a trzy po polsku "Boże w dobroci". Przy modlitwach duchowieństwa kamień wmurowano do ściany, gdzie ołtarz miał stanąć. W końcu zaśpiewano "Ciebie Boże wielbimy".

       Treść dokumentu zawartego w kamieniu węgielnym brzmi następująco:

"W imię Trójcy Przenajświętszej!"

       1 listopada 1832 r. po nieszporach został tutejszy kościół parafialny przez pożar zupełnie zniszczony. Odbudowany obecnie kościół został poświęcony 16 października 1842 r. Ponieważ jednak liczba ludności ciągle wzrastała, a w roku 1913 przyłączono jeszcze do tutejszej parafii Dobrzeń Mały, okazał się z czasem kościół parafialny niewystarczającym.

       Wobec tego już w roku 1914 rozpoczął zarząd kościelny z rządem jako patronem kościoła rokowania o rozbudowę. Z powodu wybuchu wojny światowej rokowania niestety przerwano, a podjęto je znowu w roku 1927. Nie doprowadziły one jednak do żadnego pomyślnego wyniku, bo ciasnota miejsca i szczególna budowa samego kościoła nie pozwalały na rozbudowę.

       Tymczasem rząd zdecydował się zwolnić się z ciężaru patronatu przez jednorazowe wypłacenie pewnej kwoty na budowę nowego kościoła inne budynki kościelne nie przyjdą tu pod uwagę. Propozycję tę przyjął dnia 29 stycznia tegoż roku zarząd kościelny, który równocześnie powziął uchwałę budowy nowego kościoła na gruncie plebańskim poza ogrodem plebańskim, ponieważ wysokie koszta rozbudowy starego kościoła nie odpowiadałyby wcale małemu pożytkowi stąd wynikającemu.

       Kuria arcybiskupia potwierdziła powyższe uchwały 18 lutego i rozporządziła, żeby z wypłaconej sumy w wysokości 85 000 marek zachowano 29 000 mk jako fundusz na przyszłe potrzeby kościoła, a 56 000 mk zużyto na budowę.

       Po przezwyciężeniu kilku trudności można było wreszcie 1 sierpnia rozpocząć budowę, która z powodu przychylnej pogody posuwała się bardzo szybko naprzód.

       Plan budowy wykonał p. architekt Ehl z Bytomia, nad wykonaniem robót czuwa p. budowniczy Kurt Kowohl z Opola, polierem jest p. Piotr Panek z Kępy.

       Koszta budowy wynosiły około 95 000 mk. Sumę tę pokryto z wyżej wymienionych 56 000 mk oraz ze składek parafian, którzy ponadto dobrowolnie pracowali lub dostarczali zaprzęgów, co się tu z pochwałą uznaje37.

       Właścicielem budowy jest obecny ks. proboszcz i dziekan dekanatu siołkowickiego ks. Franciszek Poziemba, urodzony w Książęcej Nowej wsi w powiecie sycowskim, obecnie (w okresie miedzywojennym) przynależnym do Polski Poprzednio był on przez 9 lat proboszczem w Pszowie w powiecie rybnickim, a od roku 1922 pracuje w tutejszej parafii. W r. 1932 wybudował on także tutejszy klasztor pod wezwaniem św. Franciszka. Po osiągnięciu pełnomocnictwa poświęca on dzisiaj kamień węgielny pod ten dom Boży.

       Oby pod ochroną patronki św. Katarzyny i przy pomocy Bożej, budowa ta mogła szczęśliwie być doprowadzona do końca na większą chwałę Bożą, na zbawienie dusz ludzkich i dla dobra ojczyzny!

Dobrzeń Wielki, dnia 22 października 1933 r.        

ks. Franciszek Poziemba, dziekan.             

       Nowa świątynia wybudowana w stylu barokowym liczy długości 45, szerokości 21 metrów; wysokość wieży wynosi 40 m. W niej są cztery duże dzwony i zegar z 4 tarczami.

       Nadmienić jeszcze trzeba, że nowy ten kościół obejmuje cząstkę górnośląskiej historii. Do zewnętrznego cokołu zużyte zostały kamienie prastarego, niestety rozebranego zamku Piastów opolskich. W niektórych tych historycznych ciosach doskonale widać skamieniałe drzewo.

       Po ukończeniu nowej świątyni stary kościółek para­fialny miał być zburzony, bo trudno utrzymywać trzy ko­ścioły w jednej niezbyt wielkiej parafii. Tylko prastara wieża, pochodząca od dawniejszych na tym miejscu stojących kościołów miała pozostać z małym dzwonem św. Katarzyny (z roku 1904) jako pamiątka z dawnych, dobrych czasów. W pierwszym wydaniu tej kroniki w roku 1934 pisałem: "Na miejscu, gdzie już od setek lat odprawiała się
Najświętsza Ofiara Mszy św., i gdzie gorąca modlitwa i śpiew natchniony podnosił się do tronu Najwyższego, tam wkrótce będzie hałas i wrzawa uliczna, tam wkrótce wrzaskliwe samochody i motocykle z szumem przelatywać będą to święte miejsce". Rozbiórka starego kościoła miała kosztować 3399 marek. Ludek nasz

       jednak się modlił o zachowanie tego kościoła i świętego miejsca. Pan Bóg wysłuchał tych modlitw i uratował świątynię przez konserwatora prowincjonalnego w Opolu.

       Pick, konserwator prowincjonalny zwrócił się pisemnie do prezesa rejencji opolskiej z prośbą o zachowanie tego kościółka, podając następujące powody:

Usunięcie świątyni spowodowałoby dotkliwą lukę w krajobrazie miejscowości,

Budowla jest interesującym pomnikiem dla historii budownictwa,

Większa część chóru kapłańskiego (prezbiterium) i niższa część wieży pochodzą z dawnego średniowiecznego ko­ścioła, więc rozebranie kościoła zniszczyłoby także ostat­nie reszty tutejszego średniowiecza.

       Więc dla tych przyczyn prosił konserwator o zachowanie tego kościółka. Rozbiórka tej jeszcze zupełnie zdrowej i silnej budowli z podanych przyczyn została na nieokreślony czas odroczona. Wrocław zezwolił na tę uchwałę dnia 17 czerwca 1935 r. i polecił używać tego kościółka w przyszłości na religijne zebrania. Szczególny fundusz ma zabezpieczyć utrzymanie budowy. Prezes rzą­du dnia 8 lipca 1935 r. nie pozwolił więc na zburzenie kościoła. Urząd kościelny musiał jednak prowincji sprzedać część cmentarza wzdłuż ulicy w szerokości trzech metrów na utworzenie chodnika. Groby z tego miejsca zostały przeniesione na drugą stronę cmentarza.

       Nowy obszerny kościół został przez kardynała Adolfa Bertrama uroczyście poświęcony dnia 4 października 1934 r. Dedicatio ecclesiae w następną niedzielę. "Exegi monumentum aere pereminus" mógł ksiądz dziekan Franciszek Poziemba o sobie powiedzieć, a dzięki gorliwemu proboszczowi Duczkowi, że też w ciężkich czasach postarał się o piękne malowanie tegoż kościoła!

 

 

Msze święte

 

Niedziela:

7:00 - w języku niemieckim

8:15 - u św. Rocha -     kwiecień-grudzień

9:00 i 11:00 - suma

16:00 - u św. Rocha - październik-marzec

17:00 - u św. Rocha -   kwiecień-wrzesień

 

W tygodniu:

7:00 - codziennie

18:00 - pn. wt. pt. i sb.

17:00 w czw. Msza św. szkolna

7:00 w środę u św. Rocha

Film o św. Katarzynie

Aktualnie gościmy:

Odwiedza nas 44 gości oraz 0 użytkowników.

Kościół św. Rocha

Kościół św. Katarzyny

Stacja Caritas

image6